niedziela, 4 października 2020

ASHLEY POSTON ,,ZACZYTANA I BESTIA''

 


Książkę na język polski przełożyła Agnieszka Brodzik 

Od śmierci matki Rosie usiłuje uporządkować sobie życie. Nic jednak nie jest proste. Jedynym źródłem utrzymania jest praca jej ojca w bibliotece, odkąd Rosie straciła swoją. Dziewczynie ciągle narzuca się chłopak, któremu wciąż stanowczo odmawia pójścia z nim na bal absolwentów. W dodatku nie umie napisać eseju rekrutacyjnego na uniwersytet ani zapomnieć o tajemniczym cosplayerze jej ulubionej postaci ze ''Starfield'', którego poznała na konwencie, i który bardzo szybko stał jej się bliski. 

Vance całe swoje życie spędził w Hollywood, grając w filmach i robiąc wszystko, by dać fanom niegrzecznego chłopca, jakiego chcą. Ale gdy chłopak staje się przyczyną wielkiego skandalu i rozstania Dariena i Elle, Vance zostaje wysłany w miejsce, w którym paparazzi nie będą go szukać. Pieniądze mogą wszystko, więc tymczasowy wynajem przypominającego zamek domu w dziurze na końcu świata nie jest trudny. 

Zbieg przypadków i okoliczności sprawia, że Rosie i Vance trafiają na siebie w ''zamkowej'' bibliotece, a dziewczyna przypadkiem niszczy cenną książkę. Rosie jednak nie ma dość pieniędzy, by pokryć koszty odszkodowania. Musi więc je... odpracować, co nie podoba się nastoletniemu gwiazdorowi.

Jak zwykle na długo po premierze... Ech. 

No cóż, bardzo, bardzo czekałam na premierę i jak zwykle się ani trochę nie zawiodłam! Książki z tej serii są wspaniałe i bardzo przemawiają do mnie, nastoletniego geeka. Uwielbiam też baśnie i ich rebooty (o ile są dobre). Rosie jest molem książkowym i nie pojawiała się dotąd w poprzednich częściach. Za to Vance pojawił się w ''Księżniczce i fangirl'' jako niekoniecznie pozytywna postać. Jak w poprzednim przypadku, tu również powróciły znane postacie, ale tym razem jako drugoplanowe. A przynajmniej większość. Przede wszystkim Imogen i Ethan, którzy (Spoiler?) zaprzyjaźnili się z Vancem. Z kolei Darien i Elle... Od samego początku liczyłam na to, że jednak do siebie wrócą, bo gdy tylko przeczytałam, że nie są razem, to dostałam zawału. Niestety za bardzo ich uwielbiam. Dobra wiadomość, wszystko jest już w porządku! Strasznie spoileruję, ale pewnie, jeśli ktoś zamierza czytać, to do tego czasu zapomni o moich drobnych wyciekach fabuły. Od razu mówię, że książki z serii da się czytać osobno, ale ja jestem zwolenniczką jedynej prawidłowej drogi, czyli czytania wszystkiego w porządku chronologicznym: Geekerella, Księżniczka i fangirl, a na końcu Zaczytana i bestia. Piękna i bestia nie jest chyba baśnią, która dostaje dosłowne rebooty (''Książę i żebrak'' oraz ''Kopciuszek'' mają ich naprawdę sporo), więc zdecydowanie jest to plus. Chociaż ta baśń dostaje chyba dużo ''rebootów'' niedosłownych w stylu dobra dziewczynka i zły chłopiec, który okazuje się być pluszowym misiem. Czy piszę sensownie? Coś czuję, że nie. W każdym razie bardzo podobała mi się książka, polubiłam nowych bohaterów i bardzo się wciągnęłam w fabułę. Bardzo gorąco polecam całą serię i liczę na kolejne książki z niej, bo ma w sobie coś wyjątkowego i naprawdę miło się czyta. A tymczasem żegnam się z Wami, kolejna recenzja będzie dotyczyła ''Scarlet'', czyli drugiej części Sagi Księżycowej. Ktoś pamięta jeszcze recenzję ''Cinder''? Nie? W takim razie odsyłam do niej. 

                                                                                                                           Miłego czytania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Leigh Bardugo ,,Szóstka Wron"