Noc Kupały już za Gosią, ale czy od teraz będzie normalnie? Nie ma szans! Uczennica szeptuchy obwinia się o śmierć Mszczuja, a w dodatku Mieszko wyjechał w ważnej sprawie. Dość dawno. Mógłby chociaż zadzwonić! W dodatku płanetnik Radek, który uratował Gosię w Noc Kupały, przepadł bez śladu. Na miejsce Mszczuja przyjeżdża również nowy żerca, którego Jaga koniecznie chce zeswatać se swoją podopieczną! A przede wszystkim najgorsze: Swarożyc nie zamierza odpuścić - jego zachowanie zdecydowanie podchodzi pod nękanie! Szkoda, że bogów nie obowiązuje prawo karne. Ale w końcu jest mu coś winna...
W Bielinach zbliża się wesele, którym Gosia będzie musiała się zająć na własną rękę, skoro Jaga wyjechała na waka... pielgrzymkę. Czy to wszystko? Na pewno nie!
Z tą serią jest tak, że chociaż każdy tom jest świetny i bardzo mi się podoba, to między poszczególnymi tomami mam duże przerwy czasowe. No cóż, tak wyszło. O dziwo zawsze pamiętam, co się wcześniej działo!
Zaczęło się spokojnie, od wyjazdu na praktyki, a skończyło się w taki sposób, że komplikacje pod koniec trzeciego tomu sprawiają, że wręcz potrzebny jest następny! Dobrze, że już jest, co nie znaczy, że już go przeczytałam... Ups.
Z Gosią nigdy nie można się nudzić - zawsze coś odstawi. Ta seria to czysta komedia, w której zalęgli się słowiańscy bogowie i romans. A romans taki, że wciąż coś oddziela Gosię od Mieszka jak deska do prasowania - ciężko ominąć taką przeszkodę. W pierwszym tomie byli to oni sami. W drugiej była żona Mieszka, która jednak okazała się żyć pod postacią demona. W trzecim, czyli ,,Żercy", wyjazd Mieszka i ten przeklęty Swarożyc! Z kolei w czwartym... po zakończeniu poprzedniego pewne jest, że łatwo nie będzie. Ale skoro to ostatnia część przygód Gosi, to nie może skończyć się źle!
Każda część ukazuje kolejne słowiańskie wierzenia i zwyczaje - choć we współczesnym wydaniu. Jest to z pewnością ciekawe i dobrze wplecione w fabułę.
Czy mogę powiedzieć, że jest tu wątek kryminalny? Nie do końca. Choć pojawia się tajemnica zniknięć demonów (choćby Radek), to jednak Gosia nie zajmuje się tym zbytnio. Jednakże w czasie lektury można snuć różne domysły.
Czy mogę powiedzieć coś jeszcze? Tylko polecić tę serię! A za tydzień pojawi się recenzja książki ,,Arystoteles i Dante odkrywają sekrety wszechświata", z kolei później opowiem o ,,Nicku i Charliem", czyli nowelce ze świata ,,Heartstoppera".
Miłego czytania