niedziela, 3 kwietnia 2022

Jenny Han ,,Do wszystkich chłopców, których kochałam"

 


Książkę na język polski przełożyła Matylda Biernacka 

    Lara Jean to nastolatka o koreańskich korzeniach, która kocha kolor różowy, pieczenie ciastek, stare rzeczy, a nade wszystko swoje siotry. Margot, najstarsza z dziewczyn Song, wyjechała na studia do Szkocji, zrywając ze swoim chłopakiem, przez co stopniowo zaczyna on znikać z życia sióstr. Kitty, najmłodsza z nich, wciela w życie przebiegły plan nakłonienia taty do kupienia szczeniaczka. Tymczasem w życiu Lary Jean powstaje niemałe zamieszanie.

    Przed śmiercią mama podarowała Larze Jean pudełko na kapelusze. W pudełku dziewczyna trzymała listy miłosne... które nie były skierowane do niej. Każdy list to zamknięty rozdział, w którym była zakochana. Powstało pięć listów, każdy zaadresowany do innego chłopaka. Na zawsze miały pozostać zamknięte. Ale pewnego dnia listy znikają - ktoś wysłał je do adresatów! Lara Jean poradziłaby sobie, gdyby nie akt, że jeden z listów napisała do Josha - byłego chłopaka swojej siostry, do którego wciąż coś czuje. Nie może jednak pozwolić, żeby list sprawił, że przestanie on walczyć o Margot, a między nią i siostrą pojawi się zgrzyt. Dlatego pod wpływem chwili wpada na pomysł chłopaka na niby, a tym nieszczęśnikiem zostaje Peter - jeden z adresatów. Choć może powinna byłą to wcześniej z nim przedyskutować...

    Najpierw zainteresował mnie opis na Netflixie. A potem dowiedziałam się, że film jest na podstawie książki. Dlatego twardo sobie postanowiłam, że najpierw przeczytam książkę. I gdybym szczęśliwym trafem nie znalazła całej trylogii w bibliotece, ta historia czekałaby w kolejce jeszcze ładne parę lat...

    ,,Do wszystkich chłopców, których kochałam" to pierwsza część z serii ,,O chłopcach" Jenny Han. Co mogę o niej powiedzieć? Jest pełna rodzinnego ciepła, zabawnych momentów, a do tego najważniejsza rzecz: historia miłosna, w której nie brakuje zwrotów akcji. Polubiłam bohaterów książki, więc... Podobała mi się, nawet bardzo. Zdecydowanie mogę polecić tę książkę każdemu, kto potrzebuje lekkiej historii miłosnej z humorem. I nie mogę się doczekać, co przyniesie druga część! Ale na pewno w życiu Lary Jean pojawi się kolejne zamieszanie... Dlatego za tydzień pojawi się recenzja ,,P.S. Wciąż cię kocham", a potem jako przerywnik ,,Snując Zmierzch", czyli drugi tom dylogii Krew Gwiazd, która znalazła się na podium moich książkowych ulubieńców. Do następnego tygodnia!

                                                                                                                              Miłego czytania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Leigh Bardugo ,,Szóstka Wron"