niedziela, 3 października 2021

SIR ARTHUR CONAN DOYLE ,,SHERLOCK HOLMES: STUDIUM W SZKARŁACIE"

 


 Książkę na język polski przełożyło wiele osób, w tym Tadeusz Event, Ewa Łozińska-Małkiewicz

  Z pewnością każdy z nas słyszał kiedyś o tym genialnym detektywie. Jego przygody były wielokrotnie ekranizowane, powstały serie książek, które działy się w świecie stworzonym przez Arthura Conan Doyle'a (Enola Holmes, Irene Adler itp.). A czy czytaliście kiedyś oryginał?

  Długo czekałam na okazję do przeczytania ,,Sherlocka Holmesa", aż w końcu znalazłam go w mojej bibliotece i powiedziałam sobie: okej, zróbmy to. Wzięłam więc część pierwszą (była jeszcze do wyboru siódma... zabawne, nie ma reszty), czyli ,,Studium w szkarłacie". Ale, ale - o czym opowiada tom pierwszy?

  Otóż doktor wojskowy John Watson został ranny w Afganistanie, skąd wraca do Londynu. Życie w tym wielkim mieście nie jest jednak tanie i żyjąc jedynie z tego, co daje ci rząd, nie da się tam wytrzymać długo. Doktor potrzebuje więc wynajmować mieszkanie ze współlokatorem. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności John Watson trafia na swojego dawnego znajomego, który z kolei zna innego człowieka, który szuka współlokatora - Sherlocka Holmesa. Jest to człowiek osobliwy, o niezwykłych zainteresowaniach i niesamowitej inteligencji. Choć nie wie on, że Ziemia krąży wokół Słońca, a może po prostu nie zamierza zawracać sobie tym głowy. Sherlock i Watson wynajmują mieszkanie na Baker Street 221B, a wkrótce doktor dowiaduje się, czym naprawdę zajmuje się jego nowy znajomy. Gdy policja potrzebuje rady w sprawie Amerykanina zamordowanego bez widocznych śladów w opuszczonym domu, w środku nocy, zwracają się oni do detektywa-doradcy. Tymczasem John Watson, człowiek, który przeżył Afganistan i przywykł do dużej dawki wrażeń, postanawia towarzyszyć Holmesowi. I tak zaczyna się ich historia...

  Widziałam liczne produkcje o Sherlocku, ale najbardziej lubię serial ,,Sherlock" - brytyjski, składający się z ponadgodzinnych odcinków, każdy o innej sprawie, bardzo mocno nawiązującym do książek, we współczesnym świecie, a na dodatek naprawdę humorystyczny w przerwach od śledztwa. Uwielbiam ten serial i dlatego... wiedziałam, kto był sprawcą. W serialu też to wiedziałam, ale to dlatego, że jestem podejrzliwa w stosunku do (SPOILER) taksówkarzy. Nie wiem, czemu.

  Jako że lubię czytać klasykę, nie przeszkadzał mi starszy styl. Jedyne, co mam do zarzucenia dziełu nieboszczyka, to nagły przeskok. Po ujęciu sprawcy nagle zmienia się otoczenie, zmieniają się bohaterowie... zostajemy rzuceni w nową rzeczywistość wiele lat wcześniej. Musiałam to na spokojnie przetrawić, żeby zrozumieć, że jest to geneza mordercy, jego początki, przyczyny żądzy zemsty. I ta historia... ona miała naprawdę dużo głębi. Tylko że morderca pojawia się w trzecim rozdziale w tej rzeczywistości i od początku poznajemy losy kogoś, kto stał się przyczyną jego przemiany. Chyba w miarę przejrzyście to tłumaczę.

  Naprawdę spodobał mi się Sherlock, ale nie mam pojęcia, kiedy przeczytam drugą chronologicznie książkę: ,,Znak czterech". Zastanawiam się, czy tak jak w serialu, będzie to w dniu ślubu Johna i Mary... Ale nie, to niemożliwe. Muszę spokojnie poukładać moje teorie spiskowe. Kiedy nadarzy się okazja, sięgnę po e-booka albo poszperam w bibliotekach. Tyle że mój stosik wstydu znowu urósł i prędko to on nie zmaleje. 

  Mam też dla was ciekawostkę! Wiedzieliście, że fani Sherlocka mogą zostać uznani za jeden z pierwszych na świecie fandomów? (fandom - społeczność fanów np. książki, filmu, serialu). Po uśmierceniu detektywa (autora znudził Sherlock) fani nosili czarne elementy ubioru na znak żałoby, aż w końcu Conan Doyle dał się przekonać na wskrzeszenie Sherlocka. 

  Co pojawi się za tydzień? Prawdopodobnie recenzja ,,Wyspy Mgieł". Niestety nie mam tyle czasu, by zdążyć przygotować recenzje na zapas, jak to zwykłam robić. Nie jestem więc w stanie stwierdzić, o czym będę mówić przy najbliższej okazji. To by było na tyle, do następnego tygodnia!

                                                                                                                           Miłego czytania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Leigh Bardugo ,,Szóstka Wron"