Książkę na język polski przełożyła Agnieszka Fulińska
Już niedługo przebudzi się Gaja. Zostało już bardzo mało czasu, by herosi doprowadzili swoje misje do końca. Nico wraz z Reyną i trenerem muszą dotrzeć do Obozu Herosów i nie zgubić po drodze posągu. Nie jest to jednak łatwe - podróże cieniem wręcz wysysają z chłopaka wszelkie siły życiowe. W dodatku cały czas są ścigani przez potwory. Załoga ,, Argo II '' też nie ma lekko. Ich lista zadań powiększyła się o uprowadzenie bogini zwycięstwa i wytargowanie pomocy od Apollina i Artemidy. Plus przeżycie nieplanowanych ataków i utrudnień, bo przecież czym byłoby bez nich życie herosa?
W tym czasie Leo musi przygotować wszystko co niezbędne mu jest do wykonania jego planu. Najlepiej zanim dotrą do Aten...i bez wiedzy jego przyjaciół...
Trochę smutno, że to koniec...który i tak na bank ma kontynuację w innych seriach Riordana. Skończyłam już ,, Olimpijskich Herosów '' i naprawdę jestem zadowolona. Ale o całokształcie serii potem, teraz ostatni tom. No więc...serio, mam wrażenie, że dołożenie do listy zmieniających się co książkę narratorów Reyni było niepotrzebne. To nie dlatego, że jej nie lubię...podobnie jak Kalipso. Ogólnie sądzę, że ,, Krew Olimpu '' to najsłabsza część, której ciąg zdarzeń wydaje mi się dość mocno przerysowany z ,, Ostatniego olimpijczyka ''( chodzi o ostatni tom Percy'ego Jacksona i bogów olimpijskich ). Takie odnoszę wrażenie. Pomimo to cała seria bardzo mi się podobała i naprawdę chciałabym przeczytać pozostałe serie Riordana, czyli ,, Kroniki Rodu Kane '', ,, Apollo i boskie próby '', ,, Magnus Chase i bogowie Asgardu ''. A na razie czekają na mnie ,, Cynamon, kłopoty i ja '', oraz ,, Przytulnym miejscem jest mogiła ''. To tyle jeśli chodzi o ogłoszenia ( powtarzające się...). Do następnego tygodnia!
Miłego czytania
Miłego czytania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz